Willard Wyler, niegdyś był sławnym twórcą kina grozy i kręcił porywające filmy, które hipnotyzowały widzów i wzmagały ich żądzę... krwi. Lata temu ten genialny reżyser wycofał się z życia publicznego i słuch o nim zaginął. A przynajmniej tak się wszystkim wydawało... Teraz powraca z nową, potężną dawką emocji, unikalnym stylem, wciągającą historią i rekordową liczbą trupów na minutę!

Ten złotousty, atletycznie zbudowany mężczyzna przypomina samego Adonisa. Jego treningi nie poszły na marne, dzięki czemu jest w stanie wyrwać się z tego koszmaru... kładąc trupem każdego zombiaka, który stanie mu na drodze.

Cherlak w oklejonych taśmą okularach, z kolorową saszetką na biodrach i szelkami podtrzymującymi opadające portki. Żeby przeżyć, będzie musiał poluzować wcinające się w tyłek gacie i wypluć połknięty kij od szczotki.

Sally, choć wygląda jak typowa blachara z lat 80., stara się udowodnić, że między uszami ma coś więcej niż hulające powietrze. Co oczywiście nie przeszkadza jej w wybebeszaniu zombiaków pancerną łyżeczką.

Utalentowany hiphopowiec zdolny kleić wypasione rymy w każdej sytuacji. Chętnie spuści bęcki paru zombiakom.

Kultowa gwiazda, która już od jakiegoś czasu mierzy się z apokalipsą zombie. To człowiek cwany i zaradny, dzięki czemu znalazł sposób na to, by przeżyć niebezpieczeństwa, od których roi się w filmie Willarda Wylera. Zrobi wszystko, by pomóc nowym ofiarom powstrzymać Wylera i wydostać się z tego retrokoszmaru.